piątek, 28 lutego 2014

Debiutanci, czyli świeża krew w kpopie - Luty 2014


W tym miesiącu przyszło nam oglądać dosyć sporo debiutów, z których prawie wszystkie dotyczyły żeńskich grup, jednak jak to zwykle bywa, pewnie i tak większość odejdzie w zapomnienie. Nie będę pisać już więcej pesymistycznych rzeczy i przejdę do sedna. Zapraszam :)

Lipservice - Yum Yum Yum
Nieczęsto w kpopie spotyka się żeński duet, który rapuje o... diecie i o tym, jak trudno oprzeć się pysznemu jedzeniu :) Tym razem jednak mamy okazję przekonać się jak wyszło to Lip Service, czyli Corze i Bipie. Według mnie dziewczyny posiadają spore umiejętności raperskie, co pokazały w powyższym MV. Piosenka podoba mi się, jednak samo "yum yum yum..." brzmi według mnie głupio. Denerwuje mnie  i psuje przyjemność z słuchania. Mimo tego, mam nadzieję, że niebawem Lip Service powróci z czymś równie zaskakującym.


Vetty L - Please Come Back
Debiutancka piosenka Vetty L jest dosyć przeciętna, jednak podoba mi się. Pomimo spokojnej melodii, nie nudzi zbyt szybko.



Bebop - I'm The Best
Muszę przyznać, że na początku MV dziewczyny przedstawione są w ciekawy i zabawny sposób. Sam teledysk miło się ogląda, nie jest nudny. Bijące się dziewczyny w MV to w końcu niecodzienny widok. 
Piosenka według mnie jest dosyć przebojowa. Łatwo wpada w ucho i mogę zaryzykować stwierdzenie, że na długo utrzymuje się w pamięci. 
Trzeba przy tym podkreślić, że dziewczyny same grają na instrumentach, także to kolejna rzecz wyróżniająca je spośród kpopowych zespołów. 
(Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że ich brzmienie przypomina mi LedApple.)


M.O.A - I'll Call Ya
Ciężko powiedzieć mi coś na temat tej piosenki. Refren jest znośny, ale gdy słucham reszty mam ochotę ją wyłączyć. Niestety, autotune aż krzyczy tu do nas. Ogólnie uważam, że ta piosenka nie jest zbyt dobra. Poza tym MV jest według mnie straszne. Chodzi mi tu przede wszystkim o ujęcia, które wyglądają, jakby kręcił je jakiś amator. 
Zobaczymy co pokażą następnym razem. Jeśli pokażą...


4G - Friends
Według mnie to kolejna bardzo przeciętna piosenka. Nie jest zła, ale nie ma w sobie też nic specjalnego. Mnie trochę znudziła. Po jednym przesłuchaniu już nie mam ochoty włączać jej ponownie.


Melody Day - Another Parting
"Another Parting", choć to ballada, nie nudziła mnie tak jak poprzednia. W głosach dziewczyn dało się wyczuć emocje i dlatego nie było to takie monotonne (taką mam teorię). Podobają mi się ich głosy, a w tej piosence mogły pokazać, że potrafią śpiewać. 
MV nie jest złe, choć nie rozumiem go momentami. 



Bubble X - Whistle
Kolejny debiutujący w tym miesiącu żeński duet. Ich piosenka nie spodobała mi się od razu, jednak po kilku przesłuchaniach przekonałam się do niej. Obie dziewczyny mają bardzo odmienne głosy, przez co "Whistle" brzmi ciekawie. 


Poot Poot - Freshman Song
W lutym ukazało się jeszcze jedno żeńskie duo, Poot Poot. Ich debiutancka piosenka "Freshman Song" jest spokojna i wesoła. Głosy dziewczyn brzmią słodko, jednak nie są denerwujące. Według mnie jest idealna na początek dnia, by wprawić człowieka w dobry nastrój. To co mogę powiedzieć o MV to tyle, że jest... proste i  przyjemne. 


To tyle jeśli chodzi o debiuty w lutym. Więcej nie udało mi się znaleźć, jednak myślę, że tyle wystarczy :) Jeśli wiecie coś o innych, piszcie śmiało. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz