poniedziałek, 31 marca 2014

Debiutanci, czyli świeża krew w kpopie - Marzec 2014



Miałam dodać ten post wcześniej, ale z powodu choroby, trochę się to przeciągnęło. Nie przedłużając, zapraszam na 3 część kpopowych debiutów, tym razem z marca tego roku.

Scarlet - Do Better
Scarlet na swój debiut zaserwowały nam chwytliwą, choć mało oryginalną piosenkę. Słowa "Do better" wkręcają się w pamięć, ale i cały refren łatwo zapamiętać. Już po pierwszym przesłuchaniu nie miałam problemu z przypomnieniem sobie melodii. Piosenka podoba mi się, choć są momenty, które nieco mnie denerwują (przywodzące na myśl dubstep dźwięki).
Pierwsze co mi się nie podoba, to układ. Rozumiem, że miał pasować pod typowo seksowny koncept, jednak według mnie za dużo w nim wymachiwania włosami i kręcenia tyłkiem. Cóż, nie jestem mężczyzną, więc pewnie dlatego mnie to nie rusza, a irytuje.
Drugą nie odpowiadającą mi rzeczą jest MV. Już na pierwszy rzut oka widzimy, że mamy do czynienia z niskobudżetowym teledyskiem. Nie jest to dziwne przy debiutujących grupach. Pomysł, by urozmaicić go pojawiającymi się napisami i jakimiś tam teksturami uważam za bardzo dobry. Jednak z jego wykonaniem jest już gorzej, bo napisy i dodane tła za bardzo przysłaniają dziewczyny. Skutkuje to tym, że gdy chciałam się im dokładniej przyjrzeć, tylko irytowałam się, bo co chwilę coś zasłaniało mi ich twarze. Sądzę, że gdyby tych tekstur użyto w bardziej umiejętny sposób, efekt mógłby być naprawdę dobry.
Mimo tych uwag, będę oczekiwać powrotu Scarlet z nową piosenką. Myślę, że jeszcze mogą nas zaskoczyć.



Wings - Hair Short
Początkowo sceptycznie podchodziłam do tej piosenki, ale w końcu się do niej przekonałam. Jest przyjemna i na dłuższą metę dobrze się jej słucha. Teledysk jest bardzo ładny i dobrze zrobiony. Niczego w nim nie brakuje. 


SoReal - My Heart Says
SoReal zadebiutowali z balladą "My Heart Says". Zdziwiło mnie, że w teledysku pojawiły się choinki, śnieg i ozdoby świąteczne, ale później uświadomiłam sobie, że chodzi tu o wspomnienia. MV jest ładne i pokazuje historie nieszczęśliwej miłości. To tym też jest mowa w piosence. "My Heart Says" nie jest nudne, brakuje mi tu ciekawszej melodii. Elektroniczne dźwięki, których użyto w muzyce, brzmią przestarzale. Na pewno w tej balladzie możemy przekonać się, że chłopaki posiadają piękne głosy, jednak nie zmienia to faktu, że nie jest do końca udana. Po jednym przesłuchaniu już mam jej dosyć.


Troy - Green Light
Teledysk bardzo mi się podoba. Czuć w nim taki retro klimat. Piosenka brzmi ciekawie, według mnie bardzo oryginalnie. Warto wspomnieć, że w tym zespole znajduje się Bumkey, który zdążył już wcześniej zadebiutować jako solowy artysta. Podobnie z Kanto, któremu również dane było występować na scenie z Sunggyu z Infinite.


2000won - Beautiful (feat. Ailee)
2000 won zyskali popularność dzięki udziałowi K-Pop Star 2, koreańskim programie muzycznym. "Beautiful" na pierwszy rzut oka (ucha?) wydaje się być spokojne i nudne. Ale to tylko pozory. Ciekawe wokale chłopaków, dobra partia rapu, chórek w tle wykrzykujący "beautiful"... wszystkie te elementy składają się na naprawdę dobrą piosenkę. Poza tym, występ Ailee też robi swoje i nadaje temu kawałkowi nastrojowego charakteru.
Myślę, że należy dać tej piosence szansę, a nie będzie trudno ją polubić. 




1PS (One Piece) - Becouse I'm Your Girl
Dziewczyny zadebiutowały ze spokojną i łagodną piosenką, brzmiącą jednak bardzo pogodnie. Mam wrażenie, że to doskonały kawałek na wiosnę. Lekki, nie męczący, przyjemny w odbiorze. Osobiście, polubiłam go od razu. Członkinie 1PS mają bardzo ładne głosy, co możemy wyraźnie usłyszeć. MV ukazuje nam wszystkie dziewczyny, lecz nie ma w nim nic specjalnego, oprócz tego, że ładnie wyglądają. Ale to przecież standard w kpopie.


Toheart - Delicious
Duo stworzone z dwójki członków popularnych już zespołów. W jego skład wchodzą Key (SHINee) oraz Woohyun (INFINITE). Przyznam się, że wcześniej żadnego z tych zespołów nie słuchałam jakoś szczególnie. Jednak Toheart bardzo przypadło mi do gustu. Piosenka spodobała mi się niemal od razu. Bije od niej jakaś pozytywna energia i przyjemnie się jej słucha. Na pewno nie jest nudna i łatwo wpada w ucho. Można też powiedzieć, że jest lekka, jednak w żadnym przypadku nie banalna.
MV należy do tych bardzo kolorowych. Choć nie jest szczególnie oryginalne, to ogląda się je bardzo przyjemnie. Ma sporo zabawnych momentów i jest wykonane naprawdę dobrze.
Myślę, że stworzenie duetu z tej dwójki było świetnym pomysłem. Mam nadzieję, że będziemy mogli w przyszłości być świadkami ich comebacku :)


UglyPumpkin - From Yesterday
"From Yesterday" od UglyPumpkin to kolejna wolna, ale pogodna piosenka. Prawdę mówiąc, nie zachwyciła mnie. Jest dosyć zwyczajna i odrobinę nużąca.
W MV chłopaki wydają się bardzo sympatyczni.


JECE - Come Up
Wygląda na to, że JACE to kolejny ciekawy zespół. Chłopaki sami grają na instrumentach, za co winna im jestem sporego plusa. "Come Up" składa się z dźwięków gitar i perkusji. Ma pogodne, wesołe brzmienie. Ale nic poza tym. Wokalista ma odrobię irytujący głos, ale nie na tyle, bym od razu wyłączyła teledysk.
Przypominają mi trochę Lunafly. Ciekawa jestem, co jeszcze wydadzą. Myślę, że warto sprawdzić ich w przyszłości, jeśli powrócą z czymś.


JJCC (Double JC) - At First
MV zostało nakręcone w bardzo klimatycznej lokacji. Wykonane jest profesjonalnie, mamy nawet próbę wprowadzenia ciekawych elementów: ogień zapalający się na dłoni jednaego z chłopaków, jak gdyby posiadał akieś specjalne moce, pękająca ściana pod dotykiem innego, grafitti... przynajmniej nie MV nie skupia się wyłącznie na tańcu.
Ciekawą rzeczą jest to, że JJCC pochodzą z wytwórni Jackie Chana. Tak tego Jackie Chana. Jednak zostawmy to, skupmy się na debiucie.
Piosenka posiada przyjemny, nieco smutny klimat. Jest dosyć spokojna, bez jakichś większych wyskoków. Nie działa jednak usypiająco. Wokale brzmią dobrze, nawet bardzo.
Podsumowując, debiut udany. Mają zadatki na to, by stać się niezwykle popularną grupą. Zobaczymy co pokażą w przyszłości.


Billion - Dancing Alone
"Billion" dla odmiany zadebiutowały z piosenką szybką i energetyczną, można powiedzieć nawet, że dyskotekową. Zdecydowanie nie jest zła i na pewno zwraca uwagę. Nie podoba mi się natomiast fragment z wtrąconym dubstepem. Za to "so I'm dancing" jest moim ulubionym miejscem w piosence.
Ciekawy debiut. Może w przyszłości dziewczyny zaskoczą nas czymś jeszcze?


Aoora - Body Party
Członek grupy Double A zadebiutował jako solowy artysta. Niestety nie słuchałam nigdy Double A, więc nie wiem o nich zbyt wiele.
Piosenka Aoory to r&b utrzymane w spokojnym klimacie. Jak tytuł wskazuje,jest nieco erotyczna. W tle możemy usłyszeć kobiece jęki... cóż, co kto lubi. Mnie osobiście to bawi.
"Body Party" według mnie jest trochę nudna. Głos Aoory po dłuższym słuchaniu staje się nużący. Brakuje tu czegoś, co ożywiłoby tą  piosenkę.


Badkiz - Ear Attack
Badkiz według mnie to dziwna mieszanka. "Ear Attack", czyli ich debiutancka piosenka, nieodparcie przywodzi mi na myśl Crayon Pop. Chyba przez te wykrzyknienia, które stały się charakterystycznym elementem tamtych... W każdym razie, "Ear Attack" to piosenka o elektronicznym brzmieniu, bardzo chwytliwa. Dziewczyny śpiewają ładnie. Całe szczęście za bardzo nie zniekształcono ich głosów. Gwizdek, który słyszymy przez większość utworu z jedne strony jest atutem te piosenki, a z drugie trochę denerwuje.
MV z całą pewnością zasługuje na uwagę. Jest naprawdę zabawne i... zaskakujące.
Myślę, że dziewczyny mogą osiągnąć sukces, jeśli tylko nie staną się kopią Crayon Pop lub jeśli nie staną się za takie uważane.


Rion Five - Crush On You
Zastanawiam się, co oznacza ich nazwa, bo nie mam pojęcia... Ale wracając do tematu, chłopaki wydali piosenkę o dosyć elektroniczną piosenkę. Prawdę mówiąc, nie podoba mi się, bo brzmi mało oryginalnie, przestarzal i ogólnie nieciekawie. Ma w sobie chwytliwe elementy, refren jak najbardziej do nich należy. Jednak brakuje tu czegoś co wyróżniałoby ich na tle innych grup.
Za to MV mają całkiem fajne. Wystarczy statek i wszystko od razu wygląda lepiej :)


Girl Hood - Darling, Honey, I Love You
Wszystkich zaskoczył ten debiut, gdyż członkinie tego zespołu są dorosłymi, dojrzałymi kobietami. Ponoć mają nawet mężów i dzieci.
W każdym razie, zadebiutowały z romantyczną piosenką " Darling, Honey, I Love You". Śpiewają, jak nie trudno się domyślić, o miłości. Piosenka jest spokojna, ma łagodne brzmienie. Wokale pań z Girl Hood nie są złe. Cóż, życzę im jak najlepiej.
MV nie pokazuje nic nowego - cały zespół tańczy, śpiewa i prezentuje się ładnie, czyli to co zwykle.



Unnies - Old Fox
Gdzieś przeczytałam, że członkinie, lub przynajmniej jedna z nich, należały kiedyś do jakiegoś znanego zespołu z lat 90', a "Unnies" są projektem, być może jednorazowym.
Brzmieniem chyba nawiązują do tamtego okresu. Mnie jednak piosenka nie przypadła do gustu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz